piątek, 4 marca 2016

Tematy wszelakie #7 | Drugi dom - szkoła | Fufu

Ostatnio zdałem sobie sprawę ile naszego życia poświęcamy chodzeniu do szkoły, nauce, odrabianiu prac domowych, a ile z tego naszego krótkiego życia nam zostaje. Pomyślicie sobie, że to przemyślenia małolata, który jest bardzo znudzony szkołą. Ale tak naprawdę ile z rzeczy, których nas uczą przydadzą nam się w dorosłym życiu ? Co zostanie nam po tej szkole kiedy będzie pora odejść z rodzinnego gniazda i przejść na swoje. Nie mamy żadnej gwarancji, że po wszystkich super szkołach będziemy mieli pewną prace. Oczywiście, dowód, że ukończyliśmy te wszystkie szkoły na pewno nam pomoże, ale nie daje 100% pewność. Tracimy naprawdę bardzo dużo siedząc na lekcjach o nerkach czy uczeniu się o Afryce. Według mnie obowiązkowe przedmioty powinny być 3: język polski, matematyka oraz historia (ale Polski a nie cesarstwa rzymskiego). Każdy powinien sam decydować o tym co chce robić, albo niech zdecydują za niego rodzice. Jeżeli miałbym z moim podejściem do nauki być później bezdomnym ze wspaniałymi wspomnieniami niż biznesmanem bez żadnych. Dodatkowo dzięki szkole mamy wiele nie potrzebnych spięć. Niektórym przez szkołę rodzice tak zaciskają pasa, że popadają w depresję. Niestety system o którym wspomniałem wyżej nigdy nie ujrzy światła dziennego. Ale przez te narzucone odgórnie przedmioty od dziecka uczymy się żyć bez wolnej woli. Dlaczego ktoś kto ma dryg do nauk ścisłych np. chemia fizyka, ma uczyć się wos-u ? System, największy morderca. Zabił już tyle marzeń, tyle planów.

Bez gwarancji, ale za to z masą niepotrzebnych nam rzeczy... Z tym wychodzimy ze szkoły podstawowej, gimnazjum czy szkoły średniej. Przemyślcie sobie to wszystko. I nie nawołuje do tego żeby rzucić szkołe, ale poważnie na ten temat pomyśleć.


Licznik do challengu: 500 wyświetleń

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz